poniedziałek, 18 listopada 2019

18 listopada 2019, poniedziałek. Buuu!!! Klątwa!!!

W przyrodzie jest tak, że nad niektórymi książkami ciąży jakaś klątwa. Mam teraz aktualnie taki egzemplarz Wstęp do prawoznawstwa. Zamówiono go, nie zapłacono, poszedł zwrot prowizji, wystawiłem ponownie. Znów go ktoś zamówił, za pobraniem. Dziś dostałem zwrot - nie odebrano w terminie. Książka znów jest u mnie. Może do trzech razy sztuka. 

Zaskoczył mnie klient, pozytywnie. Parę lat temu załatwiałem mu książkę Zaporożca z analizy matematycznej. Teraz po kilku latach zadzwonił z pytaniem czy nie mam wcześniejszych wydań, bo z tych akurat uczył się na studiach i chce takie dokładnie wydanie tej książki. Tak się złożyło, że mam na półce. Cena 60 zł plus koszty wysyłki. Stwierdził, że to za tanio, książka jest dla niego więcej warta i daje stówę. Sprzedałem, nie będę się kłócił. Klient ma zawsze rację.

Wreszcie odebrałem wygraną w radiu książkę Puzyńskiej Pokrzyk. Musiałem jechać po nią do siedziby Antyradia, a to średnio mi ostatnio pasowało. W drodze powrotnej zahaczyłem o Empik, kupiłem sobie nowego Clarksona. Jeśli mógłbym dokończyć... Lubię gościa, przeczytałem i mam na półce wszystko co napisał, zresztą nie tylko jego książki, ale i jego załogi z Top Gear - Hammonda i Maya. Stig też gdzieś jest. Pokrzyk skonfiskowała żona, będzie ją czytać.

Trochę nowości też mam, zrobię miks z bigosem. Dorwałem Sztukę i czas Osińskiej w nowym wydaniu, wszystkie cztery tomy. Niestety były podpisane na stronach tytułowych i ktoś je usunął. Bandyta i wandal. Takie wpisy się zakleja, nie wyrywa! Reszta jest kompletna. Trochę obniżę cenę, ale bez przesady, bo to rarytas. Kupiłem też przy okazji starą temperówkę rosyjską z lat '60 na korbkę. Gniotsja niełamiotsja. Pancerna i ciężka, teraz się już tak solidnie nie produkuje. 

Pisałem kilka dni temu o zakupie czystych dyplomów. Ostatnio dołączyłem taki jeden do paczki dla stałej klientki [jednej z najlepszych]. Wypisałem go odręcznie, opieczętowałem i podpisałem. Wystawiłem go za czołowe miejsce w konkursie na "Najlepszego klienta antykwariatu". Dostałem podziękowania, podobno zostanie oprawiony i zawiśnie w czytelni. To miłe. Kilka jeszcze mam i porozsyłam najlepszym klientom. Tak więc... proszę kupować.

Jutro zapowiedziała się na rano Pani. Przybędzie do mnie  samochodem pełnym "masy spadkowej". Są tam różności, więc jutro będą nowości.





Zakupy i wygrane.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...