Święta, święta i... po pieniądzach. Miałem wielkie plany, chciałem wykorzystać ten okres do zrobienia kilku rzeczy związanych z firmą, na które nigdy nie mam czasu, np. trochę uprzątnąć magazyn i dopisać sygnatury do nowych pozycji. Nic z tego nie wyszło, dopadł mnie leń, a przydałoby się popracować zamiast tylko żreć, gapić się na TV oraz rżnąć w karty. No nie do końca, jeszcze puzzle układałem.
Święta to tradycje, tradycją jest również to, że corocznie zapominam przed świętami wystawić do sprzedaży nuty z kolędami. Tym razem nie było inaczej. Za rok, jak dożyjemy znów będzie Boże Narodzenie i tradycyjnie zapomnę.
Geniusze w Allegro wpadli na pomysł, żeby część darmowej dla klienta wysyłki w usłudze SMART! ponosił sprzedający. Tak więc, od 4 stycznia będę dodatkowo "cyckany" przez ten monopolistyczny serwis, tak jakby prowizje były za niskie. Trudno, nic nie zrobię, książki podrożeją o złoty lub dwa.
Kupiłem trochę "obozówek" w fajnych cenach, nowych, w normalnych, dużych wydaniach. Wystawiam je z pominięciem grupy, ponieważ ostatnio czekałem ponad miesiąc na wpłaty. Na grupę za to lecą następne trzy wielkie torby z ostatniej dostawy kilkuset pozycji.
Prawdopodobnie na dniach uda mi się podpisać kolejną umowę na stałe dostawy książek. Jeśli to wypali nie będę rok lub dłużej musiał martwić się o nowy towar. Niestety to umowa typu, "wszystko albo nic". "Wszystko" oznacza, że w takiej dostawie jest 70- 80% makulatury.
Od 5 stycznia nowe odcinki Wyspy dębów!!! Będzie jazda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz