Przypadkiem znalazłem na Allegro sprzedawcę książek, który każdą pozycję wystawia za 42 zł. Niektóre bezwartościowe, takie które nie sposób sprzedać się za 1 zł - u niego 42 zł. Może w tym szaleństwie jest metoda? Może to jest jego szczęśliwa liczba? Może ma tyle lat? Za rok zrobi podwyżkę cen i będą kosztować 43 za egzemplarz. Innego wytłumaczenia nie znalazłem.
Zagadkowa sprawa. Zamówienie wysłane do Norwegii znalazło się w Finlandii. Nie wiem jak to się stało. List został zaadresowany prawidłowo. Gdzieś, coś się pomyliło. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz