Weekend upłynął w miłej, rodzinnej atmosferze. Sobota na wyjeździe w Wolbromiu u rodziny ze strony żony, niedziela już w domu. Sobota lenistwo, niedziela ciężka praca w kuchni. Super są takie małe miasteczka, mają swój klimat i ten spokój graniczący z nudą. Na emeryturę to chyba sobie kupię jakiś mały domek z dala od wszystkiego.
Dzisiaj miałem rano sporo pakowania z całego weekendu. Chyba wymodliłem fajną sprzedaż. Dziwne to zjawisko, bo pogoda była fantastyczna, a to ma zawsze przełożenie na niską sprzedaż. Może źle rozumuję, może jakby lało to dopiero by się sprzedawało. To tak, jak z lekarstwami. Bierzesz i nie wiesz czy działa, do czasu gdy przestaniesz, wtedy to dopiero się zaczyna....
Zwiozłem kilka fajnych tytułów miedzy innymi kompletną Sagę o ludziach lodu, wszystkie 47 tomów. Trochę kręciłem nosem gdy kupowałem. Ostatni komplet, który miałem ciężko było za 80 złotych sprzedać. Teraz jest najwidoczniej jakaś dziwny czas na sprzedaż tego tytułu, ceny zaczają się od 220 złotych! Nie wiem z czego to wynika, może ludzie robią zapasy na długą zimę. Taka saga w sam raz się nadaje. Nie wiem.
Wyskoczyłem na giełdę warzywną po kapustę do kiszenia. 10 zł za 10 kg i to już drobno poszatkowanej. Przy okazji dokupiłem jeszcze natki pietruszki [10 pęczków], drobną ostrą okrągłą paprykę i pęczek czosnku. Jutro kiszę kapuchę, natka pójdzie pod nóż i do zamrażarki, czosnek zawiśnie w kuchni, papryka do marynowania.
18:00 siadam do wystawiania książek na Allegro. Trzeba coś zarobić.
Tu codziennie (no prawie) publikuję swoje wspomnienia, czasami też przemyślenia - nierzadko wstrząsające.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 września 2022, środa.
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Wczoraj opracowywałem do sprzedaży dość rzadką książkę, wspomnienia polskiego oświatowca i ludowca Teodora Kaczyńskiego Z Żółtym Kuferkiem...
-
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Dzisiaj kupiłem jedną (!), powtarzam tylko jedną książkę. Poszperałem w pudłach z rezerwami na magazynie i do tej jednej smutnej pozycji dod...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz