W efekcie wczorajszego negatywa nie łapię się na Super Sprzedawcę według Allegro w następnym okresie. Taki mail na rozpoczęcie dnia przeszedł na skrzynkę firmową. Weryfikacja jest comiesięczna, wypada coś koło 23 dnia miesiąca. Mam nadzieję, że więcej wtop nie zaliczę, ale to jest loteria i właściwie nie wiem czy tytuł Super sprzedawcy ma jakieś przełożenie na poziom sprzedaży. Nie obserwuję tego, ale może tak jest, w końcu mądre głowy nad tym pracują.
Wczoraj też dostałem informacje od klienta, że jednak się rozmyślił, nie chce książki, którą zamówił. Podobno zmienili podręcznik w szkole średniej. W październiku? Miesiąc po rozpoczęciu roku? Coś nie wierzę. Zgodnie z prawem przy zakupie na odległość może zrezygnować z zakupu bez podawania przyczyn. Jest tylko pewien problem. Książka już została wysłana wczoraj rano. Zadowolony nie był z tego faktu. Teraz musi odebrać przesyłkę, zrobić zwrot i czekać aż do mnie wróci, no i na pieniążki też musi swoje odczekać. Przykro mi, że szybko wysyłam zamówienia. Mea culpa! Może trzeba by olewać klientów i wysyłać za dwa, trzy, pięć dni od wpłaty? Może tak będzie lepiej. Może takie są obecnie standardy? Może wtedy będzie dobrze.
Skoro świt o dziesiątej trzydzieści rano zadzwonił klient, że ma 3 książki do sprzedania i czeka już na zewnątrz. Miał okazało się podręczniki zawodowe do szkoły samochodowej, kupiłem całość za 50 zł. Ucieszył się, bo u konkurencji dawali mu maksymalnie 10 zł za egzemplarz. Nie chciałem nic dzisiaj robić w firmie, tylko zająć się innymi, ciekawszymi rzeczami, ale jak już mam nowości to je muszę wystawić, leżąc na biurku się nie sprzedają... siadłem do komputera i ... dwie godziny zeszło. Zawsze jest coś do zrobienia. Jak już człowiek siądzie to trudno się oderwać.
Dość! Koniec pracy na dzisiaj, idę robić weki. Papryka w zalewie dla ciekawych. Musze też kapustę kiszoną poubijać tłuczkiem, deptać jej nie będę.
Tu codziennie (no prawie) publikuję swoje wspomnienia, czasami też przemyślenia - nierzadko wstrząsające.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 września 2022, środa.
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Wczoraj opracowywałem do sprzedaży dość rzadką książkę, wspomnienia polskiego oświatowca i ludowca Teodora Kaczyńskiego Z Żółtym Kuferkiem...
-
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Dzisiaj kupiłem jedną (!), powtarzam tylko jedną książkę. Poszperałem w pudłach z rezerwami na magazynie i do tej jednej smutnej pozycji dod...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz