Już wiem czemu pewien podstępny owoc zwie się granatem. Otóż wybucha on znienacka sokiem na ścianę podczas jego rozbrajania. Teraz mam eleganckie plamki w kuchni. Będziem zamalowywać.
Dzisiaj akcja bigos 2, jutro bigos 3. Tych "bigosów" to tak na oko około dziesięciu będzie. Na tym się koncentruję głównie przez weekend, ale bez przesady. Ogarnę po 50 egzemplarzy dziennie. Poleniuchować też trzeba.
Tu codziennie (no prawie) publikuję swoje wspomnienia, czasami też przemyślenia - nierzadko wstrząsające.
sobota, 16 listopada 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 września 2022, środa.
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Wczoraj opracowywałem do sprzedaży dość rzadką książkę, wspomnienia polskiego oświatowca i ludowca Teodora Kaczyńskiego Z Żółtym Kuferkiem...
-
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Dzisiaj kupiłem jedną (!), powtarzam tylko jedną książkę. Poszperałem w pudłach z rezerwami na magazynie i do tej jednej smutnej pozycji dod...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz