czwartek, 5 grudnia 2019

05 grudnia 2019, czwartek? Już czwartek?

Wczoraj nic nie pisałem. Nie maiłem czasu i przyznam się bez bicia, normalnie w świecie zapomniałem. Właściwie nic się nie działo ciekawego związanego z antykwariatem. Większość popołudnia spędziłem u weterynarza czekając na wydanie Basi po zabiegu. Długo się wybudzała, potem było trochę cyrku w domu, ponieważ była jeszcze na prochach. Przewracała się, chodziła do tyłu. Teraz jest już ok. Jedynym problemem jest wdzianko, w którym musi chodzić. Szlag ją trafia, bo nie ma jak się podrapać. Później jako, że dzień miałem już spaprany, wybrałem się z żoną w poszukiwaniu butów. Odwiedziliśmy kilka sklepów, butów nie kupiliśmy. Kupiliśmy spodnie. 

Przywiozłem sporo w miarę świeżych podręczników do informatyki, różne kwalifikacje. Dzisiaj też skoczę po nowości. Później siedzę w biurze, nigdzie się nie ruszam, znów zaległości mi się tworzą, czego nie lubię. Dziś nadrabiam! 

Czekam też na Panią z biblioteki AWF. Przyjedzie po odbiór zamówienia dla tej właśnie biblioteki. 

Sam się prawie znokautowałem. Rąbałem drewno i dostałem rykoszetem kawałem pnia w pysk. Kości całe, trochę prawe oko mnie boli. Widzenie się mi nie poprawiło od tego. Nieprawdą jest twierdzenie, że walenie w uszkodzone lub źle działające rzeczy je naprawia. Widzę tak samo źle jak wcześniej. Sam sobie krzywdę robię. W zeszłym roku spadłem z krzesła na magazynie sięgając po książki. Wlazłem na stare dębowe krzesło, pod moim ciężarem poszło w drzazgi. Spadając walnąłem się jeszcze o drabinę, która stała metr od krzesła. 

Zdobyłem kilka instrukcji serwisowych i katalogów części do starego polskiego sprzętu audio. Z tego co się orientuję jako jeden z nielicznych antykwariuszy kupuję takie rzeczy. Zupełnie nie wiem czemu tak jest, to przecież literatura niezbędna przy przywracaniu do życia grających staruszków. 



Basiula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...