poniedziałek, 3 lutego 2020

03 lutego 2020, poniedziałek.

Dyrektor generalny antykwariatu [czyli ja] ogłosił dzień wolny od wystawiania. Zarządził natomiast porządki w biurze, bo ukradkiem wkradł się syf. Trzeba odkurzyć, poukładać książki na półkach, posegregować papiery i inne takie tam... 

W sobotę słuchałem audycji o kuchni PRL-u. Przewinął się temat makaronu z pieczarkami. Rzeczywiście potrawa ta znikła z rynku. Pamiętam ją, jak i również bułę wypełnioną usmażonymi pieczarkami z cebulką, szumnie zwaną burgerem grzybowym. Takie coś serwowano nieopodal mojej szkoły.  Dziś smażę pieczarki!

Jakoś nie najlepiej się czuję. Może to wina źle przespanej nocy albo coś mnie "łapie". Jedna z niewielu zalet szefowania samemu sobie jest taka, że mogę sobie odpuścić czasami. Dzisiaj jest ten właśnie dzień odpustu. Będę robił nic. Pogapię się na TV, może i się zdrzemnę, albo przesłucham jakąś płytę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...