środa, 29 lipca 2020

29 lipca 2020, gorąca środa.

Wczoraj nie wydarzyło się nic szczególnego, z tego też powodu nie było wpisu. Jedynie obserwuję wysyp zamówień z fakturami VAT, oraz anulowanych płatności. Im większa kwota do wpłaty, tym anulowanie następuje szybciej po zakupie. Koniec miesiąca, naród jest bez kasy. 

Zrobiłem czystki i trochę porządku na Grupie. Nie może być tak, że ktoś nie mający pojęcia o sprzedaży książek, wymądrza mi się na priv i poucza mnie, jak i za ile wysłać list. Wszystko w tonie zaczepnym, że głupoty piszę! Otóż, nie. Od ponad trzynastu lat wysyłam codziennie paczki, listy, zlecam kurierów, paczkomaty więc cenniki mam w głowie. Można mnie wypytywać na wyrywki w środku nocy. Lepiej je znam od części pań w okienku na Poczcie. 
Na Grupie umieściłem post następującej treści: "Pragnę poinformować, że Administrator ma zawsze rację. Za pyskowanie się wylatuje bez ostrzeżenia! Admin-diler dyktator." To moja prywatna grupa, moje "dziecko" przez lata rozwijane, której poświęcam dużo czasu. Nie pozwolę sobie na pyskówki i impertynencje pod moim adresem. Ban i blokada. Amen.

Dziś będzie skromny post z nowościami i to raczej późno. Wszystko z powodu tego, że jest ciepło, a dokładniej, w czasie, w którym normalnie pracuję będę instalował [wreszcie] klimatyzator zakupiony w zeszłym roku. Dostałem opiernicz od żony! Chyba już czas go zainstalować, ponieważ na jesień to raczej średnio jest potrzebny. Nie jest to proste. Muszę wywiercić otwór o średnicy 100 mm w ścianie z cegły o grubości prawie pół metra. I to w tym upale. Jak wyjdzie, to się ochłodzę po robocie. Jeśli nie wyjdzie - będę siedział i płakał.

Zamówiłem tablet graficzny. Pisałem o tym czas jakiś temu. Praca w Photoshopie stanie się łatwiejsza. 

Na jutro zapowiedział się Pan od brudnych książek. Już nawet się nie łudzę, że będą czyste. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...