Krótki wpis, bo puzzle stygną.
Paczka, o której wczoraj wspominałem dalej leży w Zabrzu na sortowni DHL. Nie wytrzymałem i zadzwoniłem. Kilka przekierowań później dodzwoniłem się do kogoś kompetentnego. Podobno przesyłka jest źle zaadresowana. Ciekawe skąd wiedzą, przecież nikt nawet jej nie próbował dostarczyć. Poproszono mnie o wysłanie za pośrednictwem ich strony internetowej poprawnych danych i opisanie problemu, co też uczyniłem. Po około dwóch godzinach zadzwoniła Pani z informacją, że aktualizowali dane i jutro zostanie doręczona. Na pytanie dlaczego nie kontaktowali się ze mną, skoro była jakaś niejasność, nie umiała odpowiedzieć. Przecież mają i mój telefon i maila...Czy będzie jutro? Zakładamy się?
Przywiozłem znów ponad setkę książek. W piątek jadę na większe zakupy, mam "cynk" o pewnej wyprzedaży.
Wracam do układania widoczku z Chorwacji i psucia sobie oczu do reszty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz