Książeczka dla dzieci o krecie z kupą na głowie się sprzedała. Im większe dziwactwo i kuriozum, tym większe szanse na jego sprzedaż. Taka moja obserwacja.
Zlikwidowali mi punkt w którym nadaję, a dokładniej nadawałem Paczki Orlen. Właściciel sprzedał interes i wyjechał do Niemiec. Podobno ma tą działalność kontynuować ktoś inny, jednak na chwilę obecną jest zamknięty na cztery spusty. Znalazłem inny punkt, niestety znajduje się dalej i muszę kawał dojeżdżać. Będę tam na razie zawoził te wysyłki, nie mam innego wyjścia. Szkoda, facet jeszcze niedawno miał wielkie plany związane z rozszerzeniem działalności o inne firmy spedycyjne. Niestety polska rzeczywistość i kłody rzucane przedsiębiorcom co chwilę pod nogi spowodowały to, że likwiduje punkt. Tylko ja głupi siedzę jak ten masochista na tyłku i walczę z rzeczywistością klepiąc biedę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz