niedziela, 18 sierpnia 2019

18 sierpnia 2019, niedziela.


Dałem sobie i komputerowi odpocząć, wczoraj skupiłem się na rodzinie i przyjaciołach. Dyskusję, konsumpcję pyszności i degustowanie trunków zakończyliśmy dziś o drugiej w nocy. Fajnie było.

Otrzymałem kilka komentarzy i na razie nie grozi mi utrata statusu Super sprzedawcy, ale balansuję na krawędzi. Może być różnie.

Przygotowałem sobie zamówienia z weekendu, nie ma ich niestety wiele, to szybko poszło.

Kończę dziś zbieranie życzeń na nowości od stałych klientów. Czekam jeszcze na ostatnie potwierdzenia i zaraz zamawiam dużą pakę nowiutkich, pachnących książek z wydawnictwa.
Nie mam właściwie na tym zbyt wielkiego zarobku, raptem kilka złotych na egzemplarzu, ale nic to, nie szkodzi. To jest taka oferta „przy okazji” zakupów innych moich książek, a klient może przyoszczędzić na wysyłce i kupić nowość w fajnej cenie. Drugi plus dla czytelnika, jest taki, że kompleksowo go zaopatruję. Wszyscy w takim układzie zyskują.

Wypłaciłem sobie premię za dobrą pracę, to naznaczy zamówiłem w pre-orderze najnowszy winyl Iggiego Popa, którego premiera będzie 6 września. W przedpłacie na oficjalnej stronie jest wersja limitowana, która pewnie zaraz zniknie. Do pierwszych 50 zamówień dodawano plakat z autografem. Nie załapałem się na podpis, ale plakat dają. Dobre i to. Strasznie go lubię. Facet jest nie do zdarcia, jak Jagger czy kiedyś Lemmy. Lemmy już niestety nie żyje. Nikt nie jest wieczny. Zostaje muzyka.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...