piątek, 2 sierpnia 2019

24 lipca 2019, środa



Pakowanie bez problemów.
Z punktu A zero książek. Z punktu C pięć egz za zero zł. Musiałem jechać do punktu B bo jetem ciapa i wczoraj nie zabrałem kasy, dobrze się w zasadzie stało bo zgarnąłem dodatkowe 3 książki. Jak już jechałem do B to trochę dalej jest D i E ale nie było nic ciekawego. Ważne, że się pokazałem i trochę pogadałem o starych czasach, to ważne, żeby jakoś ludźmi żyć. Po drodze, a właściwie już przy domu, przypomniałem sobie, że muszę odebrać książkę dla Pani Eli [Zafon] , którego zamówiłem u konkurencji po kosztach, a to dlatego, że bo zapomniałem odłożyć, a obiecałem. Muszę zapytać ich [tzn. konkurencję] o system pakowania, super pomysł, jakoś zaprasowany na brzegach karton, a nie jak u mnie tony kartonu i taśmy. Dzisiaj ma przyjść klientka po podręczniki do I LO po gimnazjum, jednak na razie cisza. Jak nie weźmie dam Ali w prezencie. Szkoda, że Tomek [syn] musi mieć wszystkie nowe po 8 klasie. Reforma kurde!
Czekam również na obiecane wpłaty z Grupy, jednak na razie cisza, pewnie dopiero po pierwszym się odezwą, jak zawsze, w sumie mnie to nie dziwi. Allegro powiadomiło, że utrzymuje Super sprzedawcę, co nie dziwi, bo jestem wspaniały! Żarcik.

Piętro wyżej porodówka, Basia – kotka mamy rodzi. Znów.

Klientka jednak dotarła, chociaż się zgubiła. Podręczniki odebrane, chociaż przyszła bez kasy i część kwoty ma przelać na konto, zobaczymy... wzbudzała zaufanie to wydałem towar bez całkowitej zapłaty. No risk, no fun!

Teraz tylko książki na grupę, co zostanie na Allegro plus te co zostały ze wczoraj.
Potrzebna „Szata” Douglasa, gdzieś ją widziałem tylko gdzie?
Aaa... rano Pani Kasia podziękowała za książki, miło mi się zrobiło....


18:46 koniec, powinienem jeszcze przepuścić stertę książek przez OCR na jutro, tych z dziś i z wczoraj, ale mi się już nie chce. Idę robić nic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...