wtorek, 17 września 2019

17 września 2019, wtorek. Jestem trochę wzburzony.



Dzisiaj po włączeniu komputera i pobraniu wszystkich maili, okazało się, że kilka jest od tej samej osoby. Chce kupić pewne nuty i uzależnia to od dosłania dodatkowych zdjęć: okładki, spisu treści i przykładowej strony. Wiadomo, klient nasz Pan, wszystko zgodnie z życzeniami zrobiłem i wysłałem. Klientka kupiła i zapłaciła, co się chwali. Dobrze, że miałem już zakończony i wysłany plik do Poczty Polskiej z dzisiejszymi wysyłkami, w innym razie już by nuty frunęły do klientki.. po 2 godzinach otrzymałem maila, że jednak rezygnuje z zakupu. Oddałem kasę i zwróciłem się o zwrot prowizji. Zawracanie gitary, ale takie prawo klienta. 

Mało osób ostatnio dołącza do grupy wymiany. Postanowiłem wznowić reklamę na Facebooku. Niby proste, ale nie... Pan Zuckerberg postanowił pozmieniać wszystko, cały panel jest teraz tak nieczytelny, że zmarnowałem 20 minut na rozgryzanie tego wszystkiego. Dowiedziałem się jednego, że muszę mieć konto na Instagramie chyba, bo wyskakuje błąd, że akurat tam mam coś nie „halo” i reklama się będzie źle wyświetlać. Jest mały, taki maciupki problem, już nie mam tam konta od roku. Tak więc reklamy nie będzie. Mam to w nosie. Aaa... kilka miesięcy temu płaciłem 30 zł za reklamę , teraz min 50 zł. 

Wkurza mnie aplikacja mobilna Allegro. Do niedawna można było zobaczyć, co dla mnie ważne, co się dzieje w zakładce sprzedane. Nie musiałem mieć włączonego komputera, żeby trzymać „rękę na pulsie”. Teraz nie, usunęli i zamiast tego mam zakładkę „lokalnie”. Tak mogę odczytywać maile w telefonie, ale na cholerę ta aplikacja Allegro? Tylko dla kupujących? Ktoś pomyślał....

Właśnie dzwonił klient z pytaniem czy można sprzedać książki? Tak, można. Tym się zajmuję. Kupuje je i sprzedaję drożej. Gdy zapytałem skąd dzwoni i jakie to są książki, trochę się zbulwersował i zrezygnował. Nie to nie. 

Tak sobie myślę, że praca scenarzysty jest strasznie trudna. Wczoraj przywiozłem w Kamiennym kręgu L.F Telles. Książka ma raptem 208 stron, serialu jest 155 odcinków [sprawdziłem], co w prostym rachunku daje 1,34 strony na odcinek, który trwał 30 minut. Tam się działo....

Kupiłem sobie miauczącą temperówkę. Taką samą, jaka występuje w jednej ze scen filmu Ambassada, tym, w którym Nergal gra Ribbentropa. Tak wiem, nie jest to do końca normalne. Bierze się ołówek czy inną kredkę, wkłada w miejsce gdzie kot ma tyłek i ostrzy. Podczas tego procesu kot-temperówka miauczy. Muszę kupić dużo ołówków. 

Kilka słów o towarze. Przywiozłem kilka książek, można je zobaczyć na grupie, później na Allegro. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...