Dopadło mnie choróbsko. Dziś długiego wpisu nie będzie, nowości też nie, chyba, że ktoś, coś do mnie przytaszczy. Nawet myślenie o tym mnie zmęczyło. Jedyne co zrobię, to zapakuję zamówienia z wczoraj i wyślę je wieczorem przy pomocy żony. Teraz zrobię sobie rosołek z kostki.
aaa...cztery koty mają nowe domki, został jeszcze jeden czarny kocurek.
Tu codziennie (no prawie) publikuję swoje wspomnienia, czasami też przemyślenia - nierzadko wstrząsające.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 września 2022, środa.
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Wczoraj opracowywałem do sprzedaży dość rzadką książkę, wspomnienia polskiego oświatowca i ludowca Teodora Kaczyńskiego Z Żółtym Kuferkiem...
-
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Dzisiaj kupiłem jedną (!), powtarzam tylko jedną książkę. Poszperałem w pudłach z rezerwami na magazynie i do tej jednej smutnej pozycji dod...
Zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuń