sobota, 28 grudnia 2019

28 grudnia 2019, sobota wieczór.

Zadzwonił telefon. Odebrałem. W słuchawce usłyszałem częste pytanie -  czy mam Mein Kampf Adolfa H.? Właśnie chciałem rozpocząć wykład telefoniczny na temat legalności i  wydań, jednak me wywnętrzanie przerwał rozmówca, jak się okazało mój kolega. Zmienił numer [zapomniałem sobie go wpisać wcześniej] i taki żarcik mi wykręcił z rana. Trochę się pośmialiśmy i ustaliliśmy, że na takie pytania trzeba odpowiadać stanowczym Nein! Od teraz tak będę robił. 

Stało się zadość przedświątecznej i corocznej tradycji. Jak zawsze zapomniałem wystawić na sprzedaż przed świętami nuty z kolędami. 

Wracając od kolegi wcześniej wspomnianego, popołudniu podrzucił mi dwie torby książek na sprzedaż. Tym sposobem są nowości na grupie. 

Sprzedaż po świętach leży i kwiczy. Społeczeństwo jest wypompowane z pieniędzy, jeszcze przyszły miesiąc pewnie będzie odrabiać szaleństwa gastryczno-prezentowe. Trudny okres dla mnie się szykuje.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...