W krótkich, żołnierskich słowach:
Zrobiłem jazdę testową. Remont się udał. Wycieków nie stwierdziłem. W tym tygodniu jadę na przegląd.
Trochę posprzątałem na biurku. Uzbierało się kilkadziesiąt książek do wystawienia na już, więc już je wystawiam.
O czwartej w nocy będzie super pełnia. Może wstanę.
Do Domu z papieru jeszcze nie zajrzałem. Nie było kiedy. Jakaś masakra z tym natłokiem pracy.
Odmeldowuję się.
Tu codziennie (no prawie) publikuję swoje wspomnienia, czasami też przemyślenia - nierzadko wstrząsające.
wtorek, 7 kwietnia 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 września 2022, środa.
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Wczoraj opracowywałem do sprzedaży dość rzadką książkę, wspomnienia polskiego oświatowca i ludowca Teodora Kaczyńskiego Z Żółtym Kuferkiem...
-
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Dzisiaj kupiłem jedną (!), powtarzam tylko jedną książkę. Poszperałem w pudłach z rezerwami na magazynie i do tej jednej smutnej pozycji dod...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz