Zacznę nietypowo, bo do Wyspy Dębów. We wczorajszym pasjonującym jak zwykle [przecież inaczej bym tego nie oglądał] odcinku wydarzyło się wiele. Cały jeden dzień debatowali wspólnie nad tym, że maja mało czasu i muszą zabrać się do pracy. Na drugi dzień się zabrali i osuszyli ponownie bagno. Grzebią w nim koparką w poszukiwaniu bruku. Trzy osoby zrobiły sobie wycieczkę do muzeum, żeby zobaczyć kanały oraz stare budowle. Przy okazji pogapili się ukradkiem na nogi przewodniczki. Wykrywaczem na brzegu odnaleźli starą, zardzewiałą siekierę. Zadali pytanie - czego to dowodzi? Wiem! Dowodzi to tego, że ktoś zgubił siekierę. Chyba im napiszę o tym spostrzeżeniu.
Dzisiaj jest prima-aprilis. Miałem zrobić jakiegoś psikusa grupowiczom, ale nie wpadłem na nic błyskotliwego. Jedyne co wymyśliłem to powieszenie posta z informacją, że od teraz zaczynam pobierać opłaty za członkostwo w grupie, ale to jest słabe, oraz ... nie napiszę.
Dostałem pytanie SMS-em od kogoś kto się nie przedstawił - dlaczego ta książka taka droga? Dwie minuty później przyszło podziękowanie za brak kontaktu. Pięć minut później informacja, że książkę kupił już gdzie indziej taniej. Więcej wiadomości nie dostałem z tego numeru. Szkoda.
Tu codziennie (no prawie) publikuję swoje wspomnienia, czasami też przemyślenia - nierzadko wstrząsające.
środa, 1 kwietnia 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 września 2022, środa.
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Wczoraj opracowywałem do sprzedaży dość rzadką książkę, wspomnienia polskiego oświatowca i ludowca Teodora Kaczyńskiego Z Żółtym Kuferkiem...
-
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Dzisiaj kupiłem jedną (!), powtarzam tylko jedną książkę. Poszperałem w pudłach z rezerwami na magazynie i do tej jednej smutnej pozycji dod...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz