Rozgryzłem to! Teraz to rozumiem jak to się wszystko stało. To co nas otacza. Wszystko! Była sobie ścieżka czasu i wszechświat. Coś pierdykło, nie wiem, może ktoś chciał syntezować dużo pierwiastka 115, żeby odlecieć stąd, to nie istotne. Ważne, że w efekcie powstały dwie ścieżki czasu, które się rozdzieliły. Jeden świat się skończył, a my żyjemy w alternatywnej rzeczywistości, w tym ocalałym wszechświecie, stąd te pomerdanie wszystkiego... chociaż może to być również jakaś hipnoza zbiorowa. Ktoś pstryknie i się obudzimy. Oby.
Odebrałem pakę książek z paczkomatu z zakupów online. Dziś skupię się na tych tytułach.
Skupiam się w ogrodzie, mam garden working. Siedzę na ławeczce, przede mną komputer, sterta książek, obok na kołderce leży pies i leniwo się rozgląda. Koty harcują, ale Sary to nie rusza. Ona jest ponadto. Ale fajnie.
Trafił mnie szlag. Okazało się, że w zamówionych książkach, o których pisałem wcześniej część jest takich, których nie zamawiałem, nie ma natomiast kilku zamówionych. Bajzel totalny.
Tu codziennie (no prawie) publikuję swoje wspomnienia, czasami też przemyślenia - nierzadko wstrząsające.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 września 2022, środa.
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Wczoraj opracowywałem do sprzedaży dość rzadką książkę, wspomnienia polskiego oświatowca i ludowca Teodora Kaczyńskiego Z Żółtym Kuferkiem...
-
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Dzisiaj kupiłem jedną (!), powtarzam tylko jedną książkę. Poszperałem w pudłach z rezerwami na magazynie i do tej jednej smutnej pozycji dod...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz