Poranne przemyślenia. Suczka, która robi "chał" to "chałka". Jeśli robi "miał", to "miałka". Gdy robi "miał-chał" to "miałka chałka"? Zapiszę się do specjalisty. Już czas.
Dostałem informację, że jutro mogę odebrać około 400 książek. Znów jadę po nowości. W związku z powyższym muszę zrobić miejsce, ogarnąć gdzieś kąt, w którym umieszczę te skarby. Tym się dziś zajmę. Układaniem książek tak, żeby jeszcze trochę dało się upchnąć na magazynie.
Zobaczyłem wreszcie Ból i blask Almodóvara. Dobry film. Cierpienie uszlachetnia.
Tu codziennie (no prawie) publikuję swoje wspomnienia, czasami też przemyślenia - nierzadko wstrząsające.
wtorek, 16 czerwca 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
21 września 2022, środa.
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Wczoraj opracowywałem do sprzedaży dość rzadką książkę, wspomnienia polskiego oświatowca i ludowca Teodora Kaczyńskiego Z Żółtym Kuferkiem...
-
Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...
-
Dzisiaj kupiłem jedną (!), powtarzam tylko jedną książkę. Poszperałem w pudłach z rezerwami na magazynie i do tej jednej smutnej pozycji dod...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz