czwartek, 16 lipca 2020

16 lipca 2020, czwartek

Kawy!!! Ibupromu!!!  Od rana boli mnie łeb, zaczął jakoś tak w środku nocy. Na dodatek Sara łaziła pół nocy po domu, pewnie coś czuła. Słyszeć to na pewno nic nie słyszała, ponieważ jest już przygłucha. Węch ma natomiast doskonały. Ostatnio kręcą się w pobliżu domu dziki. Może to było to. 

Allegro zapowiada zmiany. Zmiany w cennikach, na szczęście już bardziej mi prowizji nie podniosą oraz będzie inny sposób płatności Allegro Pay. O co chodzi dowiemy się w odpowiednim czasie. Pewnie bez problemów się nie obejdzie. 

Dziś Dzień Księgowych. Księgowa mafii to taka osoba, która tak musi rachować, żeby jej nie porachowali. Tak bez związku, ale fajne.

Byłem wczoraj po nowości. Miało być trzysta, zrobiło się sto kilkadziesiąt pozycji. Średni towar. Kilka strzałów i reszta miernota z przewagą słowników. Będzie trzeba się "nagimnastykować", żeby to sprzedać. 

Pan od nowych książek z SoniaDraga zadzwonił znowu. Ma kilka kartonów książek. Umówiłem go na przyszły tydzień. Muszę kasę nazbierać na ten towar, a zaciskam pasa. Księgowa podała podatki. Jak tak wczoraj zacząłem liczyć budżet i to co mam jeszcze zapłacić w tym miesiącu to stwierdziłem, że się uchleję. Zrezygnowałem szybko z pomysłu, alkohol jest drogi. 

Przybyła ogromna paka z nowymi książkami pod zamówienia klientów. 

Jestem **** wołowa. Zatachałem już przed południem wysyłki na pocztę i do paczkomatu. Przed chwilą dzwoniła Pani z Poczty, że chyba coś pomyliłem. Zostawiłem u niej przez przypadek kilka paczkomatów, muszę ponownie zrobić sobie spacerek od urzędu i do InPostu. Jak nie ma się w głowie, to ma się w nogach. Taka stara prawda. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...