czwartek, 17 września 2020

17 września 2020 czwartek.

Tradycją chyba już się stało, że piszę co dwa dni. To dobry system. 

Wczoraj zwiozłem około 100 nowych książek, które w części już sprzedałem, reszta dzisiaj zostanie umieszczona na Allegro lub w ofercie sklepu. Kryterium będzie "chodliwość" tytułu. Nadrobiłem też sporo zaległości, jestem z siebie dumny. 

Korepetycje z chemii chyba poszły dobrze. Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić wzory strukturalne związków nieorganicznych oraz przybliżyć zagadnienia mas molowych, liczby Avogadra i ich zastosowanie w obliczeniach chemicznych. Dla większości ludzi to jakaś k.. magia, ja to kocham. Nie jestem normalny. Pociechy znajomych oczywiście douczam nieodpłatnie. Nie zależy mi na pieniądzach, zresztą od znajomych i rodziny nigdy ich nie biorę. Takie "korki" są obustronnie korzystne, nie pozwalają mi całkiem wypaść z obiegu chemicznego. 

Wieczorem spontanicznie wpadli znajomi. Przywieźli dwie duże torby "niechcianych" już książek. Przygarnąłem je pod swój dach. Transakcje przypieczętowaliśmy zimnym spienionym w ilości rozsądnej.  

Mam zamiar dzisiaj oprócz tradycyjnego postu grupowego wystawić trochę więcej aukcji na Allegro. Robię miejsce na magazynie, ponieważ zapowiadają się większe zakupy książkowe Potrzebuję miejsce dla ich magazynowania. Zapowiada się wyjątkowo nudne popołudnie i wieczór. Takie wystawianie aukcji to potwornie nużące zajęcie, monotonne i mało twórcze. Jednym słowem upierdliwe, jednak niezbędne niestety. 

Zapłaciłem 1/4 prowizji Allegro. Jestem  chwilowo [mam nadzieję] bankrutem.

W pomieszczeniu z zaworem głównym wody zamieszkał jeżyk. Nocą sobie tupta po ogrodzie, w dzień chrapie przyczajony. Jeż fajny jest. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...