Obecnie obserwuję, poza oczywiście nagminnym zwracaniem książek, zjawisko anulowania. Ktoś coś zamawia, po czym po paru minutach anuluje zamówienie. W tym tygodniu mam juz cztery takie przypadki, dwa nastąpiły jeden po drugim w ciągu kilku minut. Jest to wkurzające, ponieważ muszę się ubiegać o zwrot prowizji i ponownie wystawiać przedmioty, a zwrot czasami bywa nie przyznawany z niewiadomych przyczyn. Teraz do pierwszego, czyli zwracania, dodatkowo przyczynia się zamknięcie bibliotek. Czytelnicy robią sobie ze antykwariatu bibliotekę, a czarna lista puchnie i puchnie... , a anulowania nie rozumiem.
Zamówiłem dużo książek on-line. Trochę do uzupełnienia serii i cyklów, trochę na prośby klientów. Część będzie dostarczona dzisiaj, reszta w ciągu kilku następnych dni.
Jadę zmienić opony na zimowe. Ostatnimi czasy robię to w firmie, która ma system rezerwacji online. Był jeden wolny termin - czternasta dzisiaj. Miejsce musiało się zwolnić i się "wstrzeliłem". Przeglądałem obłożenie na następne dni, wolne terminy są dopiero na środę czwartek. Miałem farta.
Jeden z klientów wystosował szczególną prośbę. "Prosiłbym o możliwie maksymalne zachowanie zasad higieny przy pakunku". Wysłałem mu link do artykułu o badaniach żywotności Covid-19 na papierze. Wynika z niego [dla zainteresowanych], że po trzech godzinach nie było już widocznych jego śladów. Przed zapakowaniem tej książki wezmę prysznic. Blog bawi i uczy.
Prysznic nie wystarczy. Musisz się jeszcze zdezynfekować, a najlepiej to jeszcze to kosmiczne ubranko odziać.
OdpowiedzUsuńMiłego pakowania! 😉😀
PS Nie zapomnij zrobić video rejestracji z pakowania i dołączyć jej do przesyłki. 😉😀🤣
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRękawiczki i maskę założę, niech ma. Fotka z pakowania to dobry pomysł.
Usuń