wtorek, 24 listopada 2020

24 listopada 2020, wtorek.

Tego nowego Cave'a nie kupuje. Posłuchałem na Spotify tej płyty, straszne smuty i nudy. Tym sposobem zaoszczędziłem 130 zł. Nie mam ich już na koncie, gdyby Konrad pytał. Zapłaciłem ponad połowę prowizji Allegro. Te 130 zł to malutka część tej wpłaty.

Zamówiłem natomiast sobie nową książkę Jeremiego Clarksona w pre-orderze. Jutro premiera, ciekawe kiedy wyślą. Jestem psycho-fanem jego felietonów, zresztą książek May'a i Hammonda również. Mam wszystko co zostało przetłumaczone na polski w swoich zbiorach. Przez nich wykupiłem kiedyś dostęp do Amazon video, po tym jak zerwali kontrakt z BBC. Ostatnie co tam oglądałem to doskonały serial dokumentalny Jamesa May'a z podróży po Japonii. Polecam. 

Przywiozłem dziś sporo fajnej starej fantastyki plus jakieś 600 innych książek. Kiedyś moje auto się rozkraczy. Na bank. Większość SF [czytaj Sy-Fy] poszła już na grupie w dobre ręce, nawet te droższe tytuły, co dziwne. 

"Rozwalają" mnie rozmowy, gdy ktoś próbuje mi wyjaśniać, że ta, czy tamta seria ma takie, czy inne okładki. Jakbym kurde nie wiedział... ale siedzę cicho, żeby nie zrazić klienta. Czasami aż ciśnie się na usta stwierdzenie, że "sprzedałem więcej w życiu książek, niż on kiedykolwiek widział i zobaczy do końca swych dni, na tym padole". Boli mnie już język od gryzienia się w niego. Kiedyś nie wytrzymam i coś "palnę". 

Jutro pomykam samochodzikiem na wymianę tłumika, dlatego dziś już zaczynam pakować zamówienia. Co zrobione, to zrobione. 

Niektórzy stali grupowicze - klienci przestali się do mnie odzywać. Może obecnie są to grupowicze-grypowicze? Oby nie. Lepiej myśleć, że na coś się po prostu obrazili. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...