Nie cierpię zimy! Zimno, mokro, a przyroda złośliwie co chwila dosypuje więcej tego wstrętnego zimnego i mokrego. Dba o to bym miał zajęcie. Trzeba ogrzewać dom, latać z tym opałem między piętrami, zanim się rozpali trzeba wynieść to co się nie spaliło wcześniej. Trzeba też odśnieżać, samochód, podjazd, podwórko. Dziś przepychałem tony śniegu z jednego miejsca na drugie już dwa razy. Każdemu, który lubi zimę i za nią tęskni, polecam własnoręczne odśnieżenie 200 m kwadratowych parę razy. Taka praca wybije mu z głowy te zachwyty raz na zawsze. Zima powinna być w górach. Jak ktoś chce, proszę. Można pojechać, ale w mieście to ja podziękuję. Jak już skończy się to szaleństwo wszystko stopnieje, zamieni się w błoto i brud.
Zastanawiałem się dziś, co w związku z opadami śniegu, i to obfitymi zrobią ci, którzy noszą te bezsensowne, zaparowane przyłbice, ale nie normalnie, ale do góry nogami. Mocują to coś, jakoś na brodzie, a otwarta część jest na wysokości oczu. Będą mieli teraz problem z odśnieżaniem nosa i ust. Wcześniej myślałem, że ten sposób noszenia ma na celu lepszy odbiór fal 5G, teraz może być zakłócony oblodzeniem.
Na grupie umieściłem dziś post z samymi bajkami i młodzieżówkami. W sunie coś około 150 pozycji. Te, które się nie sprzedają wywiozę do jakiegoś przedszkola czy innej świetlicy.
Wczoraj wystawiłem na Allegro trzy tomy Gabaldon w stanie agonalnym. Opisałem je jako uszkodzone. Oprócz zmęczonych okładek z ubytkami, wnętrza były kompletne, jednak z przybrudzeniami i zaplamieniem tu i ówdzie. Jednym słowem tragedia. Wystawiłem je w komplecie. Sprzedały się prawie od razu. Fenomen. Czego to nie robi serial. Podobnie jest teraz z Osiecką i jej książkami, tanio nie uświadczysz. To też za sprawą Serialu TVP. Listy do Brata Vicenta van Gogh'a też sporo podrożały w ostatnim czasie. Tu akurat nie wiem czemu. Rok temu sprzedawałem je zawsze około 20 zł, teraz najniższa możliwa cena to sześćdziesiąt kilka złotych. Nie będę narzekał, mam do sprzedania egzemplarz.
Dziś trochę się "nagimnastykowałem", próbując wysłać paczkę DPD z darmową dostawą w opcji SMART! poprzez E-pakę z dostarczeniem do punktu, tak żeby kurier nie przejeżdżał po nią do mnie, bo i tak jadę z paczkami InPost do POP, który obsługuje E-Paka. Trochę skomplikowane, wiem. Nie da się! Allegro się nie dogadało z e-Paką, bądź DPD nie doszło z nimi do porozumienia. Dzwoniłem w tej sprawie do informatyków e-Paki. Matko, jakbym z przedszkolakiem rozmawiał. Mówię - z Apaczką się da to zrobić, z Furgonetką się da, a u was nie. Dlaczego? Kazali mi przysłać zrzuty ekranu z innych firm. Wybiłem im to z głowy, przecież to dane "wrażliwe" zawierające dane osobowe. Skończyło się na tym, że podziękowałem i się rozłączyłem. Ciekawe ile tacy w dziale IT zarabiają, i za co? Moim marzeniem jest to, żeby wszystko zawozić do jednego punktu. Paczkomaty i Paczki w Ruchu już "połapałem", ale jeśli można by było jeszcze Pocztę Polską i kurierów w jednym miejscu nadawać ... może kiedyś, ktoś wymyśli taki oddział. Dziś podobno jest Dzień spełniania marzeń. To moje... albo nie...chcę złotą rybkę! Pierwsze moje życzenie do tej rybki by brzmiało "chcę sto złotych rybek". Jakoś dałbym radę.
Wczoraj wyemitowano Wyspę dębów odcinek drugi, jurto opisze, dziś mi się nie chce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz