poniedziałek, 30 września 2019

30 września 2019, poniedziałek.

Podczas wczorajszego wieczornego pakowania okazało się, że zapodziałem dwie książki. Zmarnowałem ze dwie godziny na poszukiwania tych pozycji, wartych ogółem 12,50 zł. W końcu dałem za wygraną, zmarnowany czas nie jest wart tej ceny. Pieniążki oddałem i przeprosiłem. Ciekawe gdzie się znajdą. 

W zasadzie dzisiaj nic specjalnego się nie wydarzyło. Normalny dzień pracy, normalne zajęcia, normalni klienci i jak zwykle normalnie niewyspany. 

Przed domem klienta chowałem telefon i przypadkowo [daję słowo] walnąłem sobie selfie. Nawet fajne wyszło, co mnie strasznie dziwi, bo na mój widok psują się wszelkie aparaty, dlatego też mam mało zdjęć. Wychodzę na nich okropnie. Te mi się akurat podoba. Może zmienię profilowe z biednego Arthura Browna na własne? 


Antykwariatus Maximus

3 komentarze:

  1. Na profilowym to mi pan Jezusa przypomina :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Arthur Brown, zdjęcie znajdujące się na okładce płyty Kingdom Come Arthur Brown - Galactic Zoo Dossier

      Usuń
  2. Artura proszę zostawić 😍 jest bardzo charakterystyczny. Lubię go😊

    OdpowiedzUsuń

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...