wtorek, 9 czerwca 2020

9 czerwca 2020, wtorek.

Wczoraj postu na grupie z nowościami nie było z prostego powodu - przywiozłem je tak późno, że nie miałoby to zupełnie sensu.

Na dzisiaj zapowiedział się Pan od brudnych książek. Może coś będzie się nadawało do zakupu.

Jestem pierdoła. Wbiłem sobie nóż kuchenny pomiędzy palec wyszukujący a kciuk w lewej ręce. Aktu samookaleczenia dokonałem próbując otworzyć sok z limonki. Kuchnia wygląda jak scenografia z taniego horroru. Sok okazał się całkiem niezły. Muszę uzupełnić apteczkę.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sok z limonki okupiony własną krwią? No nieźle. 😉🙂

    OdpowiedzUsuń

21 września 2022, środa.

Właśnie wróciłem od dentysty i jestem ogólnie sponiewierany i znieczulony. Mój aparat gębowy nie działa prawidłowo. Dopiero za dwie godziny ...